- Ale przecież skoro są to chore dzieci to po co im Igrzyska Sportowe?
Odpowiedź była bardzo prosta. Wręcz zadajacy odpowiedział sobie na nią sam.
Bo są to dzieci.
Choroba nie sprawia, że powinni rezygnować z zabawy czy sportu. W potrzebach nagle nie zabijają wszystkie
te które są związane z dzieciństwem.
Dlatego też łamiąc wszystkie stereotypy, również na oddziale, robimy to co wydaje się … mało realne.
I tym razem… zagraliśmy w golfa! Na specjalne zaproszenie 26 sierpnia
pojawił się Pan Adam z Sobienie Królewskie.
Okazało się że nasi podopieczni grają świetnie i mają ogromny talent.
Od razu załapali zasady i wbijali raz za razem kolejne dołki!
